Rok 2016 - podsumowanie

Przyszedł czas na spóźnione nieco podsumowanie 2016 roku. Nie był to czas rewolucji w sferze technologii, ale miało miejsce co najmniej kilka wartych odnotowania wydarzeń.

Rok 2016 - podsumowanie

Amazon i jego czytniki

W kwestii czytnikowych ekranów nie nastąpił niestety żaden przełom. Pogłoski, że do produkcji trafią wreszcie ekrany Liquavista nie potwierdziły się. Kolejny rok z rzędu premiera nowych czytników nastąpiła nie we wrześniu, lecz w kwietniu. Na rynek wówczas trafił Kindle Oasis, w którym do łask wróciły fizyczne przyciski. Czytnik wyróżnia się przede wszystkim asymetrycznym wzornictwem i dodatkową zewnętrzną baterią wbudowaną w okładkę. Żar pozytywnych opinii studziła stosunkowo wysoka cena - 289 euro, za połowę której można kupić Kindle Paperwhite 3 z tym samym ekranem E Ink Carta o rozdzielczości 300 ppi.

Odświeżenia doczekał się również podstawowy model Kindle. Ma on ekran o tej samej rozdzielczości jak mój kupiony przed prawie 5 laty Kindle "Classic" - 167ppi. W porównaniu z poprzednim dotykowym modelem Kindle z 2016 r. stracił nieco na wadze i zyskał wariant z białą obudową.

Kobo i prawie 8 cali

Po wakacjach Kobo wprowadziło na rynek dwa czytniki, w tym po raz pierwszy czytnik o przekątnej ekranu 7,8 cala - Kobo Aura One. Urządzenie jest odporne na wodę i kurz, a poza tym posiada automatyczną regulację barwy podświetlenia. Niestety, jak pokazały pierwsze testy, czytnik stosunkowo słabo radził sobie z pdfami. Drugą nowością w czytnikowym portfolio japońsko-kanadyjskiego koncernu był Kobo Aura 2 Edition o rozdzielczości 1024 x 768 mniejszej niż wycofany ze sprzedaży Kobo Glo HD.

Nowe modele Tolino

Na rynku niemieckim trwała rywalizacja koalicji niemieckich księgarzy oraz Deutsche Telekom z Amazonem. Niemiecka marka Tolino doczekała się w tym roku dwóch kolejnych modeli Tolino Vision 4 HD i Tolino Shine HD. Oba czytnik charakteryzuje ekran E Ink Carta o najwyższej dostępnej obecnie na rynku gęstości siatki pikseli  - 300 ppi. Pierwszy z nich, został wyposażony dodatkowo w system regulacji barwy podświetlenia w zależności od pory dnia. Ma to uchronić czytelnika przed szkodliwym wpływem niebieskiego światła na sen. Właściwie to jedyna w tym roku "innowacja" w branży czytnikowej.

Ja osobiście jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób wprowadzono oba urządzenia na rynek bez wcześniejszych przecieków, choć zaraz po ogłoszeniu premiery czytników pojawiły się pierwsze recenzje. To oznacza, że urządzenia recenzujący musieli otrzymać wcześniej, zobowiązując się trzymać język za zębami do ogłoszenia oficjalnej premiery. Taka współpraca wymagała dużego zaufania do recenzentów albo dobrze skontruowanej umowy.

Czytniki na polskim rynku. Jeśli nie Kindle to co?

Warto też poświęcić parę słów tym czytnikom, których producenci docenili język polski, umieszczając go w swoich urządzeniach.

PocketBook

Firma PocketBook zaliczyła, jeśli się nie mylę aż cztery "czytnikowe" premiery. Wśród debiutujących czytników doczekaliśmy znalazł się PocketBook Touch HD z ekranem E Ink Carta o rozdzielczości 300 ppi. Firma odświeżyła również swój ośmiocalowy czytnik z podświetleniem, wprowadzając na rynek PocketBook Inkpad 2. Na rynek trafił również sześciocalowy PocketBook Basic Touch 2. Firma wprowadziła też wersję Ruby czytnika PocketBook Touch Lux 3, która poza kolorem wyróżnia się niższą wagą.

Najważniejszym wydarzeniem związanym z obecnością PocketBooka na polskim rynku było wprowadzenie na PocketBook Touch Lux 3 aplikacji Legimi, umozliwiającej korzystanie z oferty abonamentowej . Czytnik PocketBook Touch Lux 3 Ruby można nabyć za "1 zł", zamawiając na abonament na okres dwóch lat.

InkBook

Wrocławska firma Arta Tech wypuściła na rynek dwa kolejne urządzenia pod swoją marką InkBook. Muszę przyznać, że styl i sposób w jaki to zrobiła pozostawia wiele do życzenia. Urządzenia najpierw zostały zaprezentowane na targach książki we Frankfurcie. Wspomniano na nich trochę na Targach Książki w Krakowie. Potem wreszcie firma oficjalnie zaprezentowała czytniki: InkBook Prime i InkBook Classic 2, a na pierwsze recenzję trzeba było czekać miesiąc. Do dziś jak otworzymy stronę główną marki Midia, to nie zobaczymy najnowszych czytników Arta Techu.

Nie ma to nic wspólnego ze spójnym przekazem medialnym, który towarzyszył tegorocznej premierze czytników Tolino. Marketing Arta Techu wyraźnie utyka.

InkBOOK Prime jest następcą Obsidiana, od którego wyróżniają nieco zmieniony kształt obudowy, go pary bocznych przycisków po bokach, wyłącznik w górnym rogu tylnej części obudowy i... brak słownika. InkBook Classic 2 to taki Prime bez podświetlenia z ekranem E Ink Carta o rozdzielczości 800 x 600 pikseli, zatopionym w ramce. Oba urządzenia działają w oparciu o Androida.

Na początku roku Arta Tech wypuścił ośmiocalowca - InkBOOK 8 z ekranem E Ink Pearl 1024 x 768 pikseli, bliźniaczo podobny do Icarus XL.

Cybook

Dlaczego umieściłem tu markę francuskiej firmy Bookeen? Otóż pod konie grudnia doczekała się ona oficjalnego dystrybutora w postaci firmy 71media prowadzącej sklep z czytnikami czytio.pl. W listopadzie Bookeen zaprezentował dwa nowe czytniki. Pierwszy z nich Cybook Muse Light to czytnik z podświetleniem i ekranem E Ink Carta o nieimponującej rozdzielczości 800 x 600 pikseli. Drugie z zaprezentowanych urządzeń - Cybook Muse HD, wyposazony jest w podświetlenie oraz ekran E Ink Carta o nawyższej rozdzielczości dostępnej na rynku 1072 x 1448 (300 ppi). Z produktów Cybooka miałem okazję testować przez pewien czas Cybook Odyssey Frontlight HD, który mimo pewnych wad sprawił na mnie pozytywne wrażenie.

W świecie e-booków

Coraz więcej jest sygnałów, że branża publikacji elektronicznych, jeśli nie jest w recesji, to wchodzi w fazę stagnacji. Ebooki przestają zjadać papier, jeśli chodzi o udział w sprzedaży publikacji elektronicznych, a być może same zaczynają być w niektórych miejscach na świecie zjadane.

Polski rynek e-booków rozwija się swoim torem, wyznaczonym przez brak twardego DRM i ekosystemów. Część z polskich eksięgarń zrobiło "remament" swoich witryn. Ciągle polski rynek e-booków jest "prężny" siłą promocji i wyszukiwarek e-booków, a gdzieś w tle kwitnie piractwo. Dostępność dobrych narzędzi do znalezienia korzystnej oferty ułatwie zakup ebooka w niskiej cenie.

Wydarzeniem, które zasługuje na podkreślenie jest ekspansja Legimi na rynek niemiecki. Jesienią 2016 r. wystartowała platforma Legimi.de. Poznańska firma planuje również ekspansję na rynek chiński. W tym celu zawarła umowę z Phoenix Publishing and Media Group, znajdującą na 6. miejscu w rankingu 50 największych spółek wydawniczych na świecie.

Wartym odnotowania wydarzeniem promującym czytelnictwo była akcja Czytaj PL. Przy tej okazji przeczytałem jedną z kilku dostępnych pozycji - biografię Elona Muska. Okazało się, że czytania na smartfonie nie jest takie straszne.

W minionym roku pojawił się sygnał ze strony Komisji Europejskiej, dający nadzieję, że coś się wreszcie ruszy w sprawie VAT na ebooki i publikacje elektroniczne pod względem fiskalnym zaczną być traktowane na równie z książkami, a nie... np. z wizytą u fryzjera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz