Wczoraj dotarł do mnie PocketBook InkPad 3 z ekranem o przekątnej 7,8 cali, który w lutym trafił do sprzedaży.
W opakowaniu oprócz czytnika znajduje się kabelek usb, karta gwarancyjna, ulotka informująca o pożytkach z korzystania z etui, skrócony przewodnik użytkownika i przejściówka miniUSB - wejście audio 3mm.
W PocketBook InkPad 3 zastosowano to samo rozwiązania, co w wodoodpornym PocketBook Aqua 2 i zrezygnowano z osobnego wejścia audio.
PocketBook InkPad 3 to całkowite zerwanie ze wzornictwem poprzednich modeli. Zmieniono kolor, kształt obudowy, nawet ekran jest o 0,2 cala mniejszy. Zerwano z asymetrycznym wzornictwem, w którym jedna boczna ramka jest wyraźnie szersza i na niej umieszczone są boczne przyciski. Koncept ten został podchwycony przez Amazon i z powodzeniem wdrożony w czytnikach Kindle Oasis i Kindle Oasis 2.
Tymczasem PocketBook całkowicie odżegnał się od własnego pomysłu. Obudowa PocketBook InkPad 3 ma cienkie boczne i górną ramkę. Na dolnej umieszczono wąski pasek z czterema fizycznymi przyciskami.
Dolne naroża czytnika są bardziej zaokrąglone dzięki czemu bodą w dłoń.
Choć bardzo mi się podobał koncept asymetrycznego wzornictwa, trzeba przyznać, że PocketBook InkPad 3 mimo sporych rozmiarów nieźle leży w dłoni.
Dzieje się tak w głównej mierze dlatego, że czytnik jest lekki, bo przy prawie ośmiocalowym ekranie, waży zaledwie 210 g, czyli zaledwie o 5 g więcej niż sześcialowy Kindle Paperwhite 3.
Sama obudowa jest koloru brązowego z metaliczną fakturą, trochę podobną do zastosowanej w PocketBook Basic Lux.
Zaletą PocketBook InkPad 3 ma być ekran E Ink Carta o rozdzielczości 1448 x 1072 pikseli, czyli 300 ppi.
Wykorzystano tu ekran dotykowy pojemnościowy w odróżnieniu na przykład od PocketBook Touch HD 2, w którym dotyk działa w oparciu o czujniki podczerwieni.
Oprogramowanie jest zbliżone do tego z innych dotykowych czytników PocketBook. Szerzej omówie je w recenzji.
Z rzeczy ważnych odnotowania, to nie zauważyłem zgłaszanego przez niektórych użytkowników problemu z spóźniającym się zegarkiem w czytniku, nawet do kilku minut na dobę. Odniosłem wrażenie, że czytnik szybciej reaguje na zmianę stron fizycznymi przyciskami niż dotykiem.
Czytnik wyposażony jest podświetlenie ekranu z opcją automatycznej regulacji jego intensywności. Znajdziemy tu funkcję SmartLight służącą do automatycznej regulacji barwy podświetlenia. Ma ona na celu ochronę użytkownika przez szkodliwym wpływem niebieskiego światła na sen.
Jest to pierwszy testowany przeze mnie czytnik z tak dużym ekranem. W swojej klasie (wielkości i rozdzielczość ekranu ma właściwie w tylko dwóch konkurentów: Tolino Epos i Kobo Aura One; a jeśli wziąć dodatkowo pod uwagę takie czynniki jak obsługa dźwięku, czy menu w języku polskim, to żadnego.
Czytnik jest dostępny w przedsprzedaży na czytio.pl:
Można go kupić także w innych sklepach internetowych (lista poniżej nie wyświetli się jeśli masz włączonego adblocka)Jeśli macie jakieś pytania lub propozycje, na co warto zwrócić szczególną uwagę w testach, to piszcie w komentarzach.
P.S. komentarze pojawią się po zatwierdzeniu, by ograniczyć spam.
Aktualizacja: 201803.21
Zapowiadana recenzja się ukazała:
Czy można fizycznym przyciskom do przewijania stron przypisać odwrotne znaczenie, tzn. żeby ten do cofania przewijał do przodu i odwrotnie?
OdpowiedzUsuńCzy w plikach pdf urządzenie pod koniec wersu dzieli słowa prawidłowo według sylab? W Inkpadzie 2 wiem że dzieliło bez składu i ładu (np.słowo kaloryfer wyglądało tak, że "kalor" było na końcu wersu a nowa linijka zaczynała się od "yfer".
W dodatku chyba nawet bez pauzy. Miałem kupić Inkpada 2, ale oglądając go w sklepie wyłapałem takie właśnie niedogodności, które niestety podczas czytania byłyby zbyt irytujące. Co ciekawe w plokach rtf tego nie było, tylko w pdf. No a co z kontrastem? Pamiętam że Inkpada 2 porównywałem z moim Onyxem Espresso i65, który ma zaledwie 150 ppi i byłem w szoku. Inkpad 2 był znacząco gorszy, miał bardziej szary ekran i gorszy kontrast. To w ogóle był jakiś nieudany eksperyment, dlaczego go wycofali ze sprzedaży i co zrobili z tymi wszystkimi egzemplarzami?
Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi. W zasadzie to mnie one podniosły na duchu, gdyż ostrzę sobie zęby na tego Inkpada3...Tylko ostatnia kwestia odnośnie do kontrastu mnie jeszcze niepokoi. Jeśli prezentuje się on zaledwie nieco lepiej niż w leciwym Kindle Classic... Przecież można by oczekiwać jednak czegoś więcej. Kiedyś o malo co w ciemno nie kupiłem Inkpada2 i dziś bym bardzo żałował.
OdpowiedzUsuńA co z okładką? W Inkpadzie 2 ktoś mądry inaczej tak wszystko zaprojektował, że aby włożyć kartę mini SD albo ładowanie trzeba było wyjmować urządzenie z okladki, bo porty akurat znajdowały się dokładnie w tych miejscach gdzie gdzie zasłaniała je okładka... No po prostu szok. Długo nie mogłem zrozumieć jaką mądrością się ktoś tu kierował i dziękowałem Bogu że jednak nie kupiłem w ciemno.
Czy wiadomo w jakim sklepie można obejrzeć Inkpada 3? W necie niczego nie znalazłem. Pozdr.
Generalnie nie ostatni raz widziałem PocketBooka w stacjonarnym sklepie... hohoho, a może jeszcze dawniej.
UsuńSwego czasu Cyfranek zrobił rajd po Krakowie w poszukiwaniu czytników.
Nie sądzą, by się od tego czasu coś poprawiło.
OdpowiedzUsuńPrzez głupią szczeniacką brawurę usunąłem swój wcześniejszy kometarz. Oto jego treśći:
Na pierwsze odpowiedź brzmi tak. Przyciski można przyciskom do zmiany stron można przypisać odwrotne znaczenie. Nawet możesz przycisk home lub menu zamienić w przycisk do zmiany stron.
W plikach PDF dzielenie wyrazu ma sens tylko w trybie reflow. Czytnik w tym trybie nie posiada takiej funkcji.
Dzielenie wyrazów działa natomiast w plikach EPUB.
PocketBook miał właśnie kilka takich nieudanych podejść, w którym czytnik miał stosunkowo szary ekran w porównaniu do konkurencji. Tak było w PocketBook Basic Touch czy PocketBook Ultra. Z InkPadem 2 miałem do czynienia kiedyś przez chwilę na targach książki i nie przypadł mi do gustu. Generalnie czytniki w sklepach też nie są właściwie eksponowane, mogą nie zawierać nawet najnowszej wersji oprogromowania z poprawkami, nie mówiąc już, że miesiącami mogą leżeć na wystawie całkowicie zwieszone lub źle podpisane.
Na razie tło ekranu przy wyłączonym podświetleniu mogłem porównać przy sztucznym świetle z moim leciwym Kindle Classic. InkPad 3 wydaje się prezentować nieco lepiej.
Mam InkPada 3 od czterech dni. Zalety to lekkość i szybkość oraz możliwość ograniczenia światła niebieskiego diody oraz znakomity odtwarzasz mp3.
OdpowiedzUsuńWady - fatalny wolny i mało czuły oraz irytujący żyrokompas ,czcionki dalekie od głębokiej czerni , grafika pierwszej strony ze wszystkimi wadami poprzednika. Mimo to
mamy do czynienia z nową jakością rokująca na przyszłość.
Co do żyroskopu, to działa on z pewnym opóźnieniem ok. 4-5 sekund w plikach EPUB. W PDFach wypadało to znacznie lepiej ok. 2-3, a w pliku DJVU działo błyskawicznie ok. 1 sekundy.
Usuń