Tropem e-booków, śladem czytników. Targi Książki w Krakowie 2017 r.

W tym roku na Targi Książki wybrałem się w piątek, a nie jak wcześniej w sobotę lub niedzielę. Dla mnie najmilszym wspomnieniem z poprzednich edycji Targów była…

W drodze na Targi Książki
W drodze na targi książki

długa kolejka do wejścia i do kas ciągnąca od drzwi poza bramę ogrodzenia terenów Hali Expo. Miło było widzieć taki tłum ludzi, stoi w kolejce. Tworzyło to atmosferę święta, stanowiąc żywy dowód na to, że jeszcze książka nie umarła, póki są takie kolejki, na przekór statystykom czytelnictwa.

W tym roku ta miła ceremonia mnie ominęła z dwóch powodów. Przyszedłem w piątek przed południem, a nie jak zwykle w sobotę. Po drugie – bilet kupiłem przez Internet. Pierwsze zaskoczenie – to zmiana w krajobrazie, który staje się coraz mniej księżycowy. Tam gdzie przed dwoma laty stały hałdy gruzu, stoją lub budują się nowe bloki. Specyficznego uroku dodają położenia Hali Expo majestatyczne kominy elektrociepłowni.

Legimi tylko dla wydawców

Legimi to firma, która chyba odcisnęła największe piętno na polskim rynku, wprowadzając ofertę e-booków w abonamencie i udostępniając ją także na czytnikach z ekranami E Ink.

Legimi na targach nie miało swojego stoiska. Przedstawiciel firmy wygłosił godzinną prezentację. Legimi - podsumowania, plany na przyszłość. Było to wystąpienie adresowane do wydawców. Narracja była ukierunkowana min. na przekonanie wydawców, że oferta Legimi, nie prowadzi do „kanibalizacji” sprzedaży papierowej, ale stanowi jej uzupełnienie i sięgnięcie po czytelnika, który nie kupował książek. Prezentacja była eksponowała korzyści, jakie Legimi daje wydawcom, w postaci promocji ich tytułów min. dzięki komunikatom push we współpracy telekomami, newsletterom kierowanym do abonentów Legimi.

Nie zabrakło też dyskretnego postraszenia Amazonem i wskazania, że jeśli użytkownik nie znajdzie ebooka w Legimi, to poszuka „wiadomo, gdzie…” Ciekawą informacją był fakt, że za niemal jedną czwartą pobrań odpowiadają użytkownicy biblioteczni.

W wystąpieniu akcentowano też nowy produkt w postaci synchrobooków, czyli możliwości zsynchronizowania czytanego fragmentu w ebooku i z odsłuchiwanym w audiobooku.

Szkoda, że Legimi nie zdecydowała się przedstawić swojej oferty promować swojej oferty na targach wśród czytelników.

Akcja „książka za książkę”

Tradycją targów jest akcja „książka za książkę” organizowana w tym roku przez Agorę we współpracy z Wojewódzką Biblioteką Publiczną. W zamian za każdą oddaną książkę, można było dostać odebrać kupony rabatowe na książki wybranych wydawców. Za pięć oddanych książek, można było otrzymać od publio.pl na darmowego ebooka.

Woblink bez kawy

Właściwie stoisko Woblinka prezentowało się najsłabiej i świeciło pustkami. Tym razem nie natknąłem się na akcję korumpowania odwiedzających targi kawą w zamian za zapisanie na newsletter. Właściwe na metalowych prętach stały dwa zakute w pancerze tablety z aplikacją Woblinka i podpiętymi słuchawkami. Moją uwagę przyciągnął plakat akcji „Czytaj.pl”, która ma ruszyć 1 listopada.

Ostatnia reduta e-czytania – stoisko PocketBook

Wśród szalejącego morza celulozy i druku, ocalała samotna reduta e-czytników – stoisko firmy PocketBook. Wokół niego, wzorem Krupówek, krążył biały… królik. Z trudem powstrzymałem się pokusie zrobienie z nim zdjęcia. Na stoisku można było zobaczyć, pomacać i kupić czytniki e-booków.

Największą atrakcją był organizowany przez PocketBook i Publio.pl konkurs, w którym można było wygrać czytnik.

Plakat informujący o konkursie, w którym można było wygrać czytnik e-booków
Plakat informujący o konkursie podawał jako nagrodę PocketBook Basic Lux

Kupon konkursowy można było odebrać na stoisku Publio.pl. Zadaniem uczestników było ułożyć maksimum siedmiozdaniowe opowiadanie. Zwyciężczyni otrzymała czytnik PocketBook Aqua 2, ale były też nagrody pocieszenia za II i III miejsce w formie ebookowych bonów i powerbanku.

Na stoisku można było obejrzeć czytniki PocketBooka:

  • PocketBook Basic 3
  • PocketBook Basic Lux
  • PocketBook Aqua 2
  • PocketBook Touch Lux 3
  • PocketBook Touch HD
  • PocketBook Basic Touch 2

Porównując czytniki bezdotykowe z dotykowymi, odniosłem wrażenie, że te pierwsze mają nieco jaśniejszy ekran i lepszy kontrast.

Trzy czytniki obok siebie: PocketBook Basic Lux, PocketBook Basic 3 i PocketBook Touch HD
PocketBook Basic Lux, PocketBook Basic 3 i PocketBook Touch HD

Na stoisku było też akwarium, więc zakładam, że programie będzie „pławienie” PocketBook Aqua 2 w akwarium.

W tym roku możemy się spodziewać następcy PocketBook Touch HD 2 z regulacją barwy podświetlenia i być może wyczekiwanego następcy Inkpada 2 ekranem prawie ośmiocalowym i rozdzielczością 300 ppi.

Podsumowanie

W porównaniu do lat poprzednich można w sferze czytnikowo-ebookowej, można zaobserwować coś, co bym określił jako stabilny marazm. Swoją obecności zaznaczyły na Targach jako wystawcy, tylko e-księgarnie podpięte pod firmy wydawnicze (Publio.pl – Agora, Woblink – Znak, Helion – ebookpoint.pl). Z drugiej strony wielu spośród wystawców ma swoją ofertę w formie ebooków, ale tego faktu nie eksponowała. Honoru czytników od paru lat dzielnie i z godnością broniło stoisko firmy PocketBook.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz