W 2013 r. trafiił na rynek dwuekranowy smartfon z E Ink i LCD – Yotaphone. Po 6 latach sąd na Kajmanach ogłasza upadłość jego producenta.
Początkowo dwuekranowy smartfon uderzał w wyższą półkę cenową i kosztował ok. 3000 zł.
Drugi ekran można było min. wykorzystać do czytania e-booków.
Potem Yota jeszcze wprowadziła na rynek Yotaphone 2 Yotaphone 3 i Yotaphone 3+. Ten ostatni ukazał się w 2018 r.
Z początkiem kwietnia sąd na Kajmanach ogłosił, że spółka Yota znajduje się w stanie upadłości. Jej przyczyną był brak możliwości wywiązania się ze zobowiązań wobec Hi-p Electronics, która dostarczała ekrany do dwóch pierwszych generacji Yotaphone.
Spółka Yota była zarejestrowana w raju podatkowym na Kajmanach.
Przyczyn niepowodzenia było mogło być kilka. Z jednej strony nie udało się firmie nic zdziałać na rynku amerykańskim, a z drugiej na chińskim natrafiła na silną konkurencję, gdzie pojawiły się dwuekranowe urządzenia innych marek.
Warto zwrócić uwagę, że po koncept dwuekranowego smartfonu nie sięgnął żaden z czołowych producentów tego typu urządzeń. Mógł się do tego przyczynić opatentowanie konceptu dwuekranowego ekranu w Stanach Zjednoczonych przez Microsoft.
Szkoda, bo pomysł bardzo dobry, ale ceny ich telefonów zdyskwalifikowały tę markę już na starcie.
OdpowiedzUsuńGdyby celowali w przede wszystkim niską, później średnią półkę cenową to pewnie mieliby szanse zdobyć rynek.
No właśnie Yotaphone 3, był już bliżej średniej półki. Istotny wpływ na cenę urządzenia ma ekran E Ink. Dlatego przy tej samej cenie, Yota nie było w stanie zaoferować porównywalnej specyfikacji z klaszycznymi smartfonami.
Usuń