Jak kupować e-booki, żeby nie przepłacać?
Polski rynek e-booków z punktu widzenia konsumenta przypomina trochę nieustanne polowanie na okazję. W Niemczech niezależnie czy kupujemy w Thalii czy w Amazon, za ebooka płacimy tyle samo. Kiedy niewiele jest miejsca na konkurencje cenową, to pozostaje rywalizacja na ekosystemy. Stąd niemieccy księgarze musieli rzucić wyzwanie Amazonowi i przygotować odpowiedź na Kindle'a - w formie czytnika Tolino Shine i chmury. W Polsce sprawa ebookowego ekosystemu wygląda inaczej. Rolę biotopu spełnia głównie Kindle, a biocenozę zapewniają krajowi e-wydawcy. Różnice w cenie tego samego ebooka mogą sięgać nawet kilkudziesięciu procent, a w przypadku promocji, nawet kilkuset procent. Tworzenie własnych ekosystemów złożonych z urządzenia, chmury i treści nie kalkuluje się na polskim rynku. Rachityczne próby podejmowane w tym kierunku albo zakończyły się klapą, albo zostały zaniechane. Możliwość kształtowania cen ma ten, kto jest bliżej posiadacza praw autorskich w łańcuchu pośredników.
Ponieważ cena jest dość ważnym, jeśli nie najważniejszym, kryterium, podejmowania decyzji o miejscu zakupu e-booka, podobnie jak w przypadku innych dóbr pojawiły się internetowe porównywarki.
Calibre
Jest to najpopularniejszy otwarty program do zarządzania kolekcją e-booków i konwersji. Imię jego twórcy powinno być zapisane złotymi zgłoskami w Panteonie światowego e-booctwa. Program w dawnych pionierskich czasach, gdy po ulicach polskich miast biegały żubry, gdy e-księgarze liczyć sobie kazali osobno za każdy format, a na dodatek sprzedawali niemal wyłączenie publikację skute łańcuchem DRM, Calibre było najprostszym sposobem, by dostosować e-booka do możliwości swojego czytnika.
Ale wracając do porównywarki... pojawiła się ona w Calibre jeszcze w 2011 r. By do niej przejść klikamy w "Zdobądź książki". Domyślnie wyszukujemy w 49 platformach z różnych stron świata, w tym aż 11 z Polski:
- Bookoteka
- Ebookpoint
- Empik
- EscapeMagazine
- Koobe
- Legimi
- Nexto
- Publio
- Virtualo
- Woblink
Możemy również ograniczyć wyszukiwanie do wybranych e-księgarń. W tabeli wyników wyszukiwania mamy miniaturę okładki, księgarnię, informację o zabezpieczeniu DRM. Wyniki potrafią być nieco zaskakujące: gdy w polu tytuł wpiszemy Grey, to wyskoczy nam wszystko (min. czytnik Pocketbook 611 Grey, Dotyk Crossa - niby w tym samym gatunku, ale jednak nie to), tylko nie Trylogia opiewająca swawole Anastazji i Krystiana. Gdy w polu tytuł wpiszę css to wyszukiwarka nic nie znajdzie, choć w ebookpoint.pl jest szereg publikacji zawierających to słowo w tytule.
ebooki.swiatczytnikow.pl
Najpopularniejszego blogu o czytnikach i e-bookach przedstawiać nie trzeba. Od ponad roku jego cennym uzupełnieniem jest porównywarka cen i formatów e-booków. Wyszukiwać możemy w zasobach 23 platform, za pomocą takich kryteriów jak cena, czy format. W wynikach wyszukiwania otrzymujemy: tytuł książki, miniaturę okładki, a poniżej informacje o cenie, formacie i księgarni, w której możemy kupić e-booka. Uśmiechnięta buźka oznacza e-book bez DRM, smutna - z DRM. Mimo, że wyszukiwarka działa już od roku, autor skromnie zaznacza, że jest to nadal wersja beta. Ponadto na blogu pojawiają regularnie się informacje o promocjach. Warto zaznaczyć, że wyszukiwarka obejmuje też wolne zasoby z wolnelektury.pl. Kiedy możemy oczekiwać, że książka będzie w wolnych zasobach? Gdy od śmierci jej autora utworu upłynęło 70 lat. Sklepy cynamonowe Brunona Schulza możemy znaleźć zarówno w wersji darmowej na wolnelektury.pl, jak i w wersji płatnej - wydanie ilustrowane.
UpolujEbooka.pl
UpolujEbooka jest czymś więcej niż porównywarką e-booków obejmującą 16 księgarń. Wyniki wyszukiwania pojawiają się w formie miniatury okładki, tytułu, autora, dostępnych formatów najniższej i najwyższej ceny. Kiedy jesteśmy zalogowani możemy włączyć śledzenie e-booka - będziemy wówczas informowani o obniżce ceny. Przechodząc do szczegółowego opisu możemy ustawić cenę - gdy e-book będzie kosztował mniej od ustawionej ceny, otrzymamy powiadomienie na mejla. W wynikach wyszukiwania w osobnym boksie pojawiają się książki z Amazon.com. E-booki możemy wyszukiwać również według kategorii. Właściwie upolujEbooka.pl od eksięgarni różni się na zewnątrz jedynie tym, że nie ma opcji dodaj do koszyka lub kup teraz. Sam dzięki UpolujEbooka.pl kupiłem za 9,90 zł Rewolucję rosyjską, której cena kształtuje się w granicach 26,40 - 44 zł. Tymczasem papierowe tomiszcze w twardej oprawie w Empiku kosztuje 69 zł.
Ubocznym skutkiem efektu pogoni za promocją jest wzrost liczby książek, na których przeczytanie brak jest po prostu czasu. Jakiś instynkt - wydawałoby się - rodem z gospodarki niedoboru, każe nam kupować przeceniony towar na zapas. W efekcie wydajemy więcej niż jesteśmy w stanie przeczytać. Dlatego warto także w ebookowych zakupach zachować umiar i rozsądek.
edit:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz