Duży, dziesięciocalowy ekran, Android 9.0, możliwość podłączenia klawiatury dzięki USB typu C z OTG to tylko wybrane cechy czytnika Onyx Boox Note 2.
Onyx Boox Note 2 do sprzedaży trafił z początkiem listopada 2019 r. Urządzenie pod wieloma względami bardziej przypomina, zapowiadany przez kilkoma tygodniami Onyx Boox Max 3, niż poprzedniego „dziesięciocalowca” firmy Onyx International – Onyx Boox Note Pro.
Obudowa i ekran
Czytnik wyposażony jest ekran o przekątnej 10,3 cala o rozdzielczości 1872×1404 (ok. 227 PPI). W Onyx Boox Note 2 ekran został zrównany z ramką obudowy. W recenzji na Goodereader.com jest mowa o szklanej powłoce, co może oznaczać, że nie zastosowano tu technologii Mobius zapewniającej niższą wagę ekranu i większą wytrzymałość na wstrząsy.
Białe i bursztynowe diody zamontowane pod ramką czytnika zapewniają działanie podświetlenia ekranu.
Onyx Boox Note 2 można obsłużyć dotykiem palców. W czytniku znajdziemy także ekran dotykowy Wacom, który umożliwia wygodne pisanie i rysowanie przy pomocy stylusa. Działanie tej technologii miałem już przyjemność Wam zaprezentować w recenzjach Onyx Boox Note, Onyx Boox Nova i Onyx Boox Nova Pro.
Podobnie jak w innych urządzeniach z serii Note czy Nova, obudowa ma wąskie boczne ramki, nieco szerszą górną i najszerszą dolną. Na tej ostatniej umieszczony został przycisk „back”, pełniący jednocześnie funkcje czytnika linii papilarnych. Na górnej krawędzi swoje miejsce znalazł wyłącznik.
Wnętrze
Onyx Boox Note 2 wyposażony jest procesor Qualcomm Octa-core 2 GHZ A53 4 GB pamięci DDR RAM oraz 64 GB pamięci wewnętrznej, podobnie jak prezentowany niedawno Onyx Boox Max 3. Kolejną cechą, która łączy te dwa czytniki, jest system operacyjny Android 9.0 zapewniający kompatybilność z najnowszymi aplikacjami oraz wyższy poziom bezpieczeństwa. W e-czytnikach Onyx Boox, które miałem możliwość do tej pory testować, był Android 6.0.
Wejścia i moduły
Na dolnej krawędzi obudowy znajdziemy port USB typu C, który służy do ładowania urządzenia i przesyłania danych. Jego kluczową zaletą w porównaniu z microUSB jest taki kształt, który sprawia, że obojętnie, którą stroną włożymy wtyczkę, wejdzie ona do gniazda.
Wejście USB w Onyx Boox Note 2 ma standard OTG. Oznacza to, że można do niego podpiąć zewnętrzną klawiaturę, mysz czy czytnik kart SD. W tym celu trzeba się zaopatrzyć w huba USB typu C z dodatkowymi wejściami.
Onyx Boox Note 2 obsługuje formaty dźwiękowe, posiada nawet dwa głośniki, zamontowane pod dolną częścią tyłu obudowy. Wykorzystując moduł Bluetooth, można podłączyć słuchawki lub głośnik.
W urządzeniu znajdziemy też skaner linii papilarnych, który służy, podobnie jak w smartfonach, do wygodnego odblokowania ekranu przez użytkownika czytnika.
Kolejną ciekawostką jest moduł WiFi, który obsługuje nie tylko pasmo 2,4, ale też 5 Ghz. To ostatnie powinno zapewnić jeśli nie szybszy, to przynajmniej bardziej stabilny transfer danych.
Nowe funkcje i filozofia Onyxa
Czytnik na pudełku jest opisany jako „E Ink Tablet”. Na opakowaniu znajdziemy też specyfikację w języku polskim. Onyx Boox Note 2 ma w ogólnym zarysie interfejs zbliżony do tego, z jakim spotkałem się w Onyx Boox Nova Pro.
Oglądając film na kanale Youtube Goodereader.com prezentujący działanie nowego, zwróciłem uwagą na dwie nowości.
Pierwszą z nich są dostępne aż cztery tryby odświeżania ekranu: Normal, Speed, A2 i X. W skrócie sprowadza się to do tego, że możemy wybrać szybsze odświeżanie, ale ceną za to jest większy „ghosting”, a nagrodą – zredukowanie do zera efektu „migotania”.
W mojej opinii firma Onyx International wyszła z założenia, że nie ma co liczyć, by producenci aplikacji z Google Play tworzyli ich specjalne wersje dostosowane do specyfiki ekranów E Ink. Dlatego należy korygować działanie aplikacji na czytniku przez takie ustawienia jak kontrast, limit czasu animacji czy tryb odświeżania.
Drugą rzeczą, która przykuła moją uwagę, jest możliwość wyświetlenia na ekranie dwóch różnych dokumentów, dwóch różnych stron tego samego dokumentu. Ułatwia to pracę w przypadku w przypadku nauki, tłumaczenia, czy porównywania fragmentów tekstu w dwóch różnych dokumentach.
Dane techniczne
Poniżej specyfikacja techniczna Onyx Boox Note 2:
- ekran E Ink Carta o przekątnej 10,3 cala i rozdzielczości 1872 x1 404 pikseli (227 ppi)
- ekran dotykowy obsługiwany palcem lub stylusem w technologii Wacom
- podświetlenie ekranu z regulacją barwy
- procesor Qualcomm Octa-core 2 GHZ A53
- 4 GB pamięci DDR RAM
- 64 GB pamięci wewnętrznej
- moduł Wi-Fi (2,4 GHz, 5 GHz)
- Bluetooth 4.1
- system operacyjny Android 9.0
- wejście USB typu C
- skaner linii papilarnych
- głośniki
- mikrofon
- bateria o pojemności 4300 mAh
- wymiary 249,5 x 177,8 x 7,1 mm
- waga 378 g
- otwieranie plików w formatach PDF, EPUB, TXT, DJVU, HTML, RTF, FB2, DOC, MOBI, CHM, PNG, JPG, TIFF, BMP, WAV, MP3
- obsługa formatów dźwiękowych WAV, MP3
- sklep z aplikacjami Boox Store
Podsumowanie: duży ekran i wysoka cena
Ekran o przekątnej 10,3 cala umożliwia już w miarę wygodne czytanie znacznej części plików PDF i DJVU. Onyx Boox Note 2 kolejny czytnik firmy Onyx International w tym rozmiarze po modelach Note i Note Pro w przeciągu ostatnich dwóch lat.
Onyx Boox Note 2 pod względem specyfikacji bardzo przypomina Onyx Boox Max 3. Różnice pomiędzy czytnikami sprowadzają się do:
- obecności podświetlenia w Note 2,
- obecności złącza microHDMI w Max 3
- rozmiaru i rozdzielczości ekranu.
Onyx Boox Note 2 wpisuje się w koncepcję czytnika-notesu, stworzonego raczejz myślą o zastosowaniach w pracy i nauce, niż do czytania dla rozrywki.
Duży ekran nie pozostał bez wpływu na koszt czytnika. Cena Onyx Boox Note 2 w Amazon.de wynosi 549,99 €, czyli ok. 2360 PLN.
Czołowi producenci czytników (Amazon, Rakuten Kobo) powiązanych z e-księgarniami, nie sięgają obecnie po tak duże ekrany.
W alternatywą innej marki niż Onyx Boox w rozmiarze 10,3 cala jest debiutujący właśnie PocketBook InkPad X, który kosztuje 1939 PLN.
Szukasz dużego czytnika do PDF? Sprawdź recenzję PocketBook InkPad X z ekranem 10,3 cala
W mojej opinii za Onyx Boox Note 2 przemawia Android 9.0, możliwość instalowania własnych aplikacji , podpięcie klawiatury przez USB typu C i wygodnego pisania stylusem. Z drugiej strony atutem PocketBook InkPad X mogą być fizyczne przyciski do zmiany stron, bardziej ergonomiczne wzornictwo i mniejsza waga.
Z dostępnych na rynku dziesięciocalowców warto wymienić Boyue Likebook Mimas z Androidem 6.0 i produkt noroweskiego startupu - ReMarkable.
Źródła:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz