Firma PocketBook po latach wraca do dużego formatu, wprowadzając na rynek czytnik z ekranem 10,3 cala.
PocketBook InkPad X
Powrót PocketBook do dużego formatu
To po latach powrót firmy PocketBook dużych. Najstarsi górale pamiętają może PocketBook 902 Pro i PocketBook 912 z ekranami o przekątnej 9,7 cala, o marnej na dzisiejsze czasy rozdzielczości ważącymi ponad pół kilograma. Miały ekrany rozdzielczości 1200 x 825 piksel i zaledwie dwa 2 GB pamięci wewnętrznej.
Ekran i podświetlenie z regulacją barwy
Zaletą PocketBook InkPad X jest niska waga. Dzięki wykorzystaniu technologii ekranu, w której szkło zastąpiono sztucznym tworzywem, e-czytnik waży zaledwie 300 g.
Czytnik e-booków wyposażony został w ekran E Ink Carta Mobius o przekątnej 10,3 cala i rozdzielczości 1872 × 1404 (227 ppi). W nowym czytniku firmy PocketBook nie zabrakło również podświetlenia z regulacją barwy. Funkcja ta ma służyć ograniczeniu negatywnego wpływu niebieskiego światła na sen w godzinach wieczornych.
Nowy kształt obudowy
Pod względem wzornictwa widać pewne modyfikacje w porównaniu z InkPad 3. Ramki boczne i górne pozostały wąskie, dolna część obudowy jest bardziej kanciasta.
Przyciski do zmiany stron, wywołania menu i ekranu startowego znalazły się pod ekranem. Pewniejsze trzymanie czytnika w dłoni ma zapewniać gumowana i rowkowana tylna część obudowy.
Obsługa dźwięku
Nowością jest wejście USB typu C, dotąd niespotykane w czytnikach PocketBook.
Jest ono wygodniejsze w korzystaniu, ponieważ nie ma znaczenia, którą stroną wkładamy wtyczkę.
Czytnik obsługuje formaty dźwiękowe. Głośnik lub słuchawki można podłączyć na dwa sposobu: przez Bluetooth lub kablem przez przejściówkę audio-USB typu C.
Dane techniczne
Poniżej podstawowe dane techniczne PocketBook InkPad X
- ekran E Ink Carta Mobius 10,3 cala
- rozdzielczość 1872 x 1404 pikseli, 227 ppi
- podświetlenie z regulacją barwy
- obsługa formatów
PDF, PDF(DRM), EPUB, EPUB(DRM), DJVU, FB2, FB2.ZIP, DOC, DOCX, RTF, PRC, TXT, CHM, HTM, HTML, MOBI, ACSM, JPEG, BMP, PNG, TIFF, MP3, OGG, M4B - procesor Dual Core (2x1 GHz)
- 1 GB pamięci RAM
- 32 GB pamięci wewnętrznej
- wejście USB typu C
- wejście słuchawkowe przez adapter
- Bluetooth
- WiFi
- słowniki słowniki ABBYY Lingvo, Webster 1913 i inne
- 2000 mAh
- waga 300 g
- wymiary 249,2 x 173,4 x 7,7 mm
- kabel USB typu C, adapter USB typu C- mini Jack w zestawie
- aplikacja BookStore, przeglądarka internetowa, kalkulator, szachy, słownik, Galeria Dropbox PocketBook, Pasjans, Biblioteki, Notes, PocketBook Sync, PocketNews, Scribble, Send-to-PocketBook, Sudoku
Cena i dostępność
PocketBook InkPad X można zamawiać już w przedsprzedaży na czytio.pl.
Cena urządzenia budzi skojarzenia z kampanią wrześniową – 1939zł. Wysyłka czytnika ma ruszyć między 4 a 11 listopada.
Podsumowanie
Duże czytniki pozwalające wygodne czytanie plików PDF stanowią nadal niszę, do której nie zaglądają czołowi producenci czytników powiązanych z ekosystemami, jak Amazon czy Rakuten Kobo.
Duży ekran oznacza wygodniejszą pracę z dokumentami i specjalistycznymi publikacjami, obfitującymi w wykresy, mapy, tabele, z których niezbyt wygodnie się korzysta na sześciu czy ośmiocalowym czytniku.
Na polskim rynku w zasadzie jedyną alternatywą dla PocketBook InkPad X jest Onyx Boox Note Pro z Androidem 6.0, regulacją podświetlenia i możliwością wygodnego pisania stylusem. Miałem przyjemność testować prostszą wersję tego czytnika – Onyx Boox Note.
Swego czasu ukazały się informację o planach Arta Techu wprowadzenia czytnika InkBOOK Infinity z ekranem 10,3 cala, na targach książki w Krakowie można było zobaczyć prototyp, ale oczekiwanie na premierę przeciąga się nomen omen w nieskończoność.
Innym urządzeniem w tym rozmiarze ekranu jest reMarkable –produkt norweskiego startupu, promowany raczej jako „papierowy tablet” niż czytnik e-booków, kładąc nacisk na możliwość szkicowania, rysowania i pisania.
W odróżnieniu od rywali PocketBook InkPad X nie ma ekranu umożliwiającego precyzyjne i wygodne pisanie przy pomocy stylusa. Jego zaletą mogą być fizyczne przyciski do zmiany stron, niższa waga… i cena.
Cena niestety powala, tak działa monopol na rynku wyświetlaczy eink, które są prostsze do wykonania niż OLED.
OdpowiedzUsuń