Wieści różnej treści

ze świata czytników. Nazbierało się ostatnio trochę newsów o czytnikach. Na osobny artykuł dla każdego z nich to trochę za mało, więc postanowiłem wrzucić je do jednego gara...

Niemcy żyją startem Tolino

Czy Tolino ma szansę stać się zabójcą Kindle? Na razie platforma zaliczyła mały falstart, posypały się aplikacje na Androida partnerów platformy Tolino. Sam czytnik sprawia dość dobre wrażenie, działa płynnie, nie należy się obawiać, że powtórzy się casus Oyo. Podświetlenie jest dość równomierne z lekko niebieskawym odcieniem, podobne jak w przypadku Kobo Glo.

Txtr Beagle w sprzedaży

Omawiany wcześniej czytnik Txtr Beagle stanowiący kwintesencje prostoty ocierającej się o prostactwo trafił do sprzedaży. Ile bylibyście zapłacić za urządzenie, które nie ma ani dostępu do wifi, którego najbardziej zaawansowanym ficzerem jest możliwość zmiany stron? Txtr Beagle trafił do sprzedaży za wielką wodą w cenie $69, czyli tyle, ile kosztuje Kindle w wersji z reklamami. Wkrótce Txtr Beagle ma być sprzedawany za naszą zachodnią granicą za 69 euro. Trudno oczekiwać, by urządzenie i towarzysząca mu platforma Txtr zdobyło większą popularność. Może się jacyś kolekcjonerzy lub zapaleni gadżeciarze skuszą. Jedyna słuszna droga dystrybucji najprostszego z czytników to współpraca z operatorem telekomunikacyjnym.

Ectaco Jetbook Color z eInk Triton 2 w sprzedaży

Kolejna wersja "pierwszego czytnika w  kolorze" trafia do sprzedaży. To dość specyficzne urządzenie o przekątnej 9,7 cali, mieszczące się poza głównym nurtem czytników z ekranami E Ink. Ectaco celuje w segment edukacyjny. Pierwsza wersja ekranów E Ink Triton trzeba uczciwie przyznać nie zachwyciła. Druga również nie przynosi ze sobą rewolucji. Jedyna szansa dla eInk Triton to przymocowany do czytnika halogen lub wbudowane ledowe podświetlenie. Jeśli z takimi dodatkami ta technologia się nie sprzeda, to wieszcze jej rychły koniec. Cena odświeżonego Ectaco Jetbook Color to $499,99.

Wexler Flex One kończy żywot

Czytnik rosyjskiej firmy wykorzystującej technologię "gniotsa, nie łamiotsa" firmy LG nie zdobył serc i kieszeni użytkowników. Nie pomogła zdolność do zginania, wyginania oraz odporność na upadek z metrowej wysokości. Wexler Flex One kończy swój żywot, a rosyjski producent zapowiada na kwiecień premierę kolejnego urządzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz