PocketBooka krok w chmurę

O ile w poprzednim roku PocketBook wprowadził kilka urządzeń, to w tym roku firma poza zmianą ekranu w swoim flagowym czytniku na E Ink Carta i wprowadzeniem dwóch nie zwalających z krzesła urządzeń na rynku rosyjskim, nie zdziałała zbyt wiele. Na rynku niemieckim dotychczasowi partnerzy PocketBooka Osiander i Meyersche zasilili obóz Tolino.

PocketBook Cloud - infografika przedstawiająca schemat PocketBook Digital

Wydaje się, że PocketBook teraz skupił się na rozwijaniu usług dodatkowych wokół swoich urządzeń. PocketBook dość wcześnie dostrzegł, że przesyłanie czytników po kablu usb, to może być uciążliwe. Najpierw wprowadził Dropboxa na swoich czytnikach. Później przyszła kolej Send-to-PocketBook - usługę pozwalającą na przesłanie ebooka na czytnik za pośrednictwem mejla. Główna różnica w porównaniu z wysyłka na mejla znaną z Kindle polegała na tym, że plik nie był archiwizowany w chmurze.

Mówiąc skrócie: firma zajęła się tworzenie własnej chmury i ekosystemu, w pełnym tego słowa znaczeniu, z synchronizacją i możliwością korzystania na różnych urządzeniach - tabletach smartfonach, a od aktualizacji 5.12 także na czytnikach PocketBook Touch Lux 2 i PocketBook Touch Lux 3.

W liście zmian wprowadzonych w aktualizacji 5.12 na pierwszym miejscu przeczytamy:

PocketBook Cloud functionality provides customers with several notable features:
•    Keeps user’s eBooks in one safe place: use this feature to be sure your book is secure.
•    Automatically synchronizes
Reading positions, Collections and Favorites to all of the platforms: Android, iOS and the Web. Now one can easily access the downloaded book from any device and continue reading from the point where one left off.

Co  to oznacza dla polskich użytkowników PocketBooka? Niewiele, a właściwie nic, dopóki nie PocketBook nie znajdzie partnerów w Polsce. Na razie do usługi można się zalogować z poziomu księgarni partnerskiej. Tych sporo, ale w niemieckim obszarze językowym. Czy PocketBook znajdzie partnerów w Polsce? Moim zdaniem, jeśli nawet, to niewielu.

Rynek polski jest dość poszatkowany i oporny na ekosystemy. Ci którzy myślą, że wystarczy aplikacja Androida lub iOS oraz wysyłka na Kindle mogą się na tym "przejechać". Poza Legimi i "przyszyte" do niego androidową aplikacją czytniki marki Onyx i InkBook, nie mamy ekosystemu z czytnikiem w tle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz