Stowarzyszenie Amerykańskich Wydawców opublikowało dane dotyczące przychodów ze sprzedaży e-booków z pierwszych ośmiu miesięcy 2013 r. Zanotowano wzrost o 4,8 % w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Jest to jednak niewiele w porównaniu ze skokiem o ok. 44 %, który nastąpił w między rokiem 2011 i 2012. Czy wobec tego faktu można mówić o kryzysie?
Znaczący regres i spadek przychodów zanotowano w dziale literatury dla dzieci i młodzieży. Należy wspomnieć, że Harry Potter na ebookach pojawił się w marcu 2012 r., więc znaczna część sprzedaży mogła przypaść na pierwsze 8 miesięcy. Drugi powód to powieść Suzanne Collins Igrzyska śmierci
. Obie serie były w znacznej mierze koniami pociągowymi tego segmentu rynku. Kolejna część serii Suzanne Colllins ukazała się właśnie w listopadzie. Bestsellerem z innego działu., który wywarł odcisnął swoje piętno na obrazie rynku książki elektronicznej w 2012 r. była trylogia E.L. James.
Zapewne w ujęciu rocznym dane okażą się korzystniejsze dla rynku e-booków i jego wzrost może sięgnąć nawet 15 % w stosunku do danych z poprzedniego roku. W takim przypadku trudno mówić o kryzysie czy stagnacji, ale z drugiej strony nie sposób zauważyć stopniowo malejącej dynamiki wzrostu, którą można poczytywać za świadectwo dojrzewania rynku.
źródła
publishers.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz