Od niemal trzech lat znakiem firmowym polskiej e-ksiegarni Legimi jest oferta abonamentowa, wprowadzona nie bez zgrzytów i z niemałym trudem. Budowana z mozołem oferta została udostępnione na wybrane czytniki Onyx Boox z Androidem, a następnie na czytnikach InkBook Onyx i InkBook Obsidian.
Przed paroma miesiącami pisałem o tym, że Legimi sprzedając czytnik InkBook Onyx "za złotówkę" w ramach dwuletniego abonamentu usługi "czytanie bez limitu" idzie śladami telekomów.
Legimi już pokazało, że potrafi zaskoczyć ciekawymi rozwiązaniami na polskim rynku, kiedy wprowadziło abonamentową ofertę e-booków, zaskakując tym zarówno czytelników, ale chyba jeszcze bardziej wydawców. Następnie firma udostępniła ją na czytnikach Onyx z Androidem (Afterglow, Storia, Lynx). Nie była to jednak współpraca zbyt bliska, bo zamawiając w Legimi czytnik ku mojemu zdziwieniu urządzenie nie miało preinstalowanej aplikacji do korzystanie oferty abonamentowej.
Przedstawiając Onyx T68 - pierwszy czytnik z ekranem 6,8 cala, Androidem z możliwością instalowania aplikacji z Google Play, zaznaczyłem, że niestety nie działa na nim aplikacja Legimi umożliwiająca korzystanie z 5 tysięcy e-booków w ramach usługi abonamentowej.
Było to spore rozczarowanie dla tych osób, które zdecydowały się na zakup Onyx T68, licząc na możliwość korzystania na czytniku z abonamentowej oferty Legimi.
Przeczytałem ostatnio dwunasty tom „Rozmów o rynku książki” - seryjnej publikacji wydawanej przez Bibliotekę Analiz. Jest to zestaw wywiadów z osobami w różny sposób zaangażowanymi z w działalność związaną z biznesową stroną powstawania książki.
