Arta Tech zdecydował się odświeżyć oprogramowanie swoje najtańszego i najprostszego czytnika – InkBOOK Classic 2.
Nowe oprogramowanie InkBOOK Classic 2 szereg istotnych zmian, które dotyczących układu ekranu startowego, menu e-booka, funkcji PDF.
Najważniejsza i najbardziej rewolucyjna dotyczy przebiegu aktualizacji. Wcześniej aktualizacja InkBOOKa była prawdziwą przygodą i w zasadzie nigdy nie udała mi się za pierwszym razem.
Tym razem czytnik mnie rozczarował… bo bezproblemowo pobrał i zainstalował nową wersję oprogramowania za pierwszym razem.
Najpierw pojawił się komunikat o dostępnej aktualizacji, który ignorowałem przez dwa tygodnie. Następnie zdecydowałem się sprawdzić aktualną wersję oprogramowania przechodząc do Ustawienia → Ustawienia zaawansowane → Aktualizacja oprogramowania.
Czytnik poprawnie wykrył dostępność nowej wersji, pobrał ją i zainstalował.
Zmiany widać w już układzie ekranu startowego.
Obecnie wyróżniona w nim jest okładka książki aktualnie czytanej, widoczne są miniatury dwóch książek ostatnio czytanych i pięciu ostatnio dodanych.
Biblioteka po aktualizacji
Po aktualizacji biblioteka czytnika przestała całkowicie wykrywać e-booki. Jej ekran zionie pustką. Do e-booków mam tylko dostęp z poziomu aplikacji pliki, czyli przeglądania według folderów jak za króla Ćwieczka.
Pomógł dopiero powrót do ustawień fabrycznych, który łączył się z usunięciem wcześniej zainstalowanych aplikacji. W tym calu musiałem wejść kolejno w Ustawienia → Ustawienia zaawansowane → Kopia i kasowanie danych, a następnie dotknąć przycisk resetuj InkBOOKa.
Przeskok z wersji 1.4.2 do 2.1.2 to także dość istotne zmiany w wyglądzie biblioteki.
Tak było:
A tak jest teraz.
Zamiast pięciu w na jednej stronie biblioteki mieszczą się teraz trzy pozycje. Można je wyświetlić w trybie listy lub miniatur. Filtrowanie „ulubionych” pojawiło się jako osobny przycisk.
Menu e-booka i ustawienia tekstu
Całkowitej przemodelowaniu uległo menu e-booka, które wywoływane jest dotknięciem środkowej części ekranu.
Tak było:
Tak jest od wersji 2.1.2
Przyciski do kolejnych elementów interfejsu znalazły się na dolnym pasku:
- suwak postępów czytania
- ustawienia rozmiaru i kroju czcionki
- ustawienia kontrastu i orientacji ekranu
- ustawienia interlinii
- spis treści
- lista notatek i zakładek
Taki układ wydaje się bardziej przyjazny niż poprzedni. Skróty do ustawień zostały zgrupowane w jednym miejscu, nad dolną krawędzią ekranu.
Czcionkę zmienia się przy pomocy suwaka lub gestem. Zakres jej regulacji jest dużo większy. To jest zdecydowanie zmiana na plus.
Zmiany w obsłudze PDF: zoom i przycinanie marginesów
Obsługa PDF nie była mocną stroną oprogramowania InkBOOKów. Aktualizacja wprowadza pewne zmiany na lepsze, choć do przyzwoitego poziomu, jaki znajdziemy w czytnikach PocketBook, nadal InkBOOKom brakuje.
Mógłbym napisać osobny wpis o historii funkcji zoomu w oprogramowaniu w InkBOOK Classic 2. Najpierw jej nie było. Potem się pojawiła, ale działała niestabilnie i była kompletnie nie użyteczna. Następny etap stanowiło dodanie podglądu widoku strony, który nie znikał ustawieniu przybliżenia i oderwaniu palców od ekranu.
Obecnie zoom jest, działa, okno podglądu znika, a w prawym górnym rogu pojawia się przycisk powrotu do domyślnych ustawień.
W regularnym czytaniu jest on mało przydatny, może się sprawdzić, jeśli chcemy sporadycznie powiększyć fragment strony.
Brakuje tu mechanizmu, który by pozwalał na nawigację do następnej części strony, np. przybliżamy fragment górną część strony, a przy pomocy przycisku możemy przejść do dolnej.
Wraz z nowym oprogramowaniem w InkBOOK Classic 2 pojawiła się funkcja przycinania marginesów.
Znajdziemy ją klikając przycisk „biało-czarny”, możemy wybrać automatyczne przycinanie marginesów lub ustawić je ręcznie.
W praktyce funkcja ta jest przydatna tylko w ograniczonym zakresie i nie pozwala na wykorzystanie potencjału uzyskania większego rozmiaru czcionki, jaki daje tryb poziomy. Podobnie jak w przypadku zoomu, nie ma tu żadnej nawigacji wzdłuż strony.
Dodatkowo funkcja nie zachowuje proporcji tekstu, powodując np. rozciąganie liter.
Wysyłka na InkBOOK
Kiedyś InkBOOKi miały już funkcję wysyłki plików na czytnik przez adres e-mail, powiązaną z kontem Midiapolis Drive, ale nie działała ona tak, jak powinna. Nazwa wysyłanego e-booka w chmurze zmieniała się na ciąg nie mających znaczenia znaków i znikało rozszerzenie pliku.
Po aktualizacji w ustawieniach pojawiła się opcja „Wyślij na InkBOOK”. Naszym oczom ukaże się informacja o warunkach aktywowania usługi, adres e-mail urządzenia składający z sążnistego ciągu liter i cyfr oraz subodmeny send2device.inkbook.eu.
Usługa działa, ale pliki dochodzą po kilku minutach. Z jednej strony plusem jest fakt, że nie musimy ponownie rejestrować czytnika, z drugiej minusem jest trudny do zapamiętania adres i brak ochrony przed spamem.
Pozostałe modyfikacje
W ustawieniach pojawiła się opcja „microG Ustawienia serwisów Google”. Nie stwierdziłem by miała wpływ na działanie czytnika. Być może rejestracja urządzenia w Google może wpłynąć na działanie niektórych aplikacji.
Z czytnika zniknęła aplikacja Słownik zniknęła z czytnika. Można ją zainstalować z InkBOOK Apps Store, pobrać pakiety, ale nie da się za niej skorzystać, tj. sprawdzić tłumaczenia słowa. Jest jak łazienka u Pawlaków, stoi, ale nikt z niej korzysta.
Poniżej lista zmian, których nie omówiłem wyżej, a które zostały podane przez producenta:
- Poprawiona stabilność działania urządzenia. Optymalizacja systemu w celu przyjemniejszej pracy z czytnikiem
- Większa wygoda korzystania z czytnika, dzięki większej stabilności plików epub, co przekłada się na zwiększenie szybkości użytkowania.
- Większa optymalizacja pracy baterii, dzięki automatycznemu rozłączaniu WI-FI, przy uśpieniu urządzenia.
Podsumowanie
Wątpiłem w to, że Arta Tech wypuści jeszcze aktualizację na budżetowy, liczący niemal trzy lata InkBOOK Classic 2.
Ogólnie na plus należy zapisać zmiany dotyczące układu ekranu startowego, menu e-booka i obsługi PDF. Pod tym ostatnim względem nadal aplikacja InkReader ustępuje temu, co oferuje oprogramowanie PocketBooków.
Nadal brakuje takich rzeczy jak dzielenie wyrazów, czy choćby dodanie zakładki dotknięciem w prawy górny róg ekranu.
Nowe oprogramowanie przynosi szereg zmian poprawiających działanie czytnika. Na plus można zapisać dodanie wreszcie wysyłki plików na czytnik przez e-mail. Cieszy też fakt, że producent zdecydował się na aktualizację budżetowego czytnika.
Chcesz promować swoją stronę, to napisz do mnie na e-mail, o czym jest i na jakich zasadach działa a ja o niej napisze. Twoje wpisy z linkami będę traktował jako spam i usuwał z pełnym oddaniem i zaangażowaniem godnym lepszej sprawy.
OdpowiedzUsuńAktualizacja oprogramowania w takich urządzeniach jest bardzo ważna. Zawsze gdy wyskakuje mi powiadomienie, że dostępna jest nowsza, aktualna wersja to się na to decyduję bo prawdopodobnie zastosowano tam lepsze rozwiązania. Często zamiany nie są zauważalne gołym okiem, ale niekiedy jestem pozytywnie zaskoczony :)
OdpowiedzUsuńDziś po aktualizacji do 2.1.2 co chwila wyskakuje: "Unfortunately, System UI has stopped". Reset do ustawień fabrycznych nie pomaga. Oby nie było po czytniku.
OdpowiedzUsuńDzisiaj próbowałem aktualizować oprogramowanie i czytnik przestał się uruchamiać!
OdpowiedzUsuńFajny artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń