W niedzielę zakończyły się XIX Międzynarodowe Targi Książki. Po raz drugi impreza została odbyła się w położonych w malowniczym otoczeniu kominów elektrociepłowni, w książycowo-postindustrialnym krajobrazie halach Międzynarodowego Centrum Targowo-Kongresowego Expo Kraków.
Na Targach byłem w sobotę i w niedzielę.. W niedzielę miałem więcej czasu snuć się przez Wisłe i Dunaj (nazwy hall targowych) w poszukiwaniu ebookowych i czytnikowych śladów. Było ich stosunkowo niewiele i dość rozproszone. Może warto wrócić do na skomasowanie "nowych mediów" w jednym miejscu, tak jak miało to miejsce kilka lat temu.
Jako jeden z niewielu, wszedłem na Targi z pięcioma książkami, wyszedłem z jedną i garścią kuponów rabatowych. To rezultat akcji "książka za książkę". W zamian za oddanych 5 przeczytanych książek do których nie miałem zamiaru wracać, otrzymałem 5 kuponów rabatowych na książki i ebooki partnerów akcji, 2 kupony jeden z darmowych e-booków dostępnych pod adresem publio.pl/darmowy. Poza tym każdy gość Targów otrzymać kod rabatowy na e-booka z oferty dostępnej pod adresem publio.pl/bilet.
Podobnie jak przed rokiem, na targach zabrakło firmy Arta Tech, która wtedy była dystrybutorem czytników Onyx Boox, a teraz próbuje sił na rynku czytników z własną marką Inkbook. Moim zdaniem trudno mówić o poważnym budowaniu wizerunku nowej marki bez obecności na takiej imprezie jak Targi Książki. Czytniki trudniej jest teraz zobaczyć na półkach niż 2-3 latach temu, a jeśli już są, to nieraz zakurzone i rozładowane. Trudno znaleźć lepszą okazję do zaprezentowania czytników niż targi książki, przez które przelewa się rzeka czytelników.
Honoru czytników podobnie jak przed rokiem broniła firma PocketBook ze stoiskiem z solidna obsadą. W tym roku firma zaliczyła jeden debiut w formie czytnika PocketBook Touch Lux 3, ulepszonego w porównaniu z poprzednim modelem o ekran E Ink Carta. Na stoisku można było obejrzeć również inne czytniki firmy PocketBook: Ultra, Sense, Basic 2, Inkpad, Touch Lux 2 i 3.
W organizowanych przez przez PocketBook konkursach można było wygrać czytnik PocketBook Touch Lux 2. By wziąć udział w konkursie trzeba było oddać co najmniej 5 książek w akcji "Książka za książkę", odebrać kupon konkursowy w publio.pl, odpowiedź w interesujący sposób na pytanie dotyczące czytników PocketBook (chyba premiowano poezję).
PocketBook Touch Lux 3 można było wygrać, sprawdzając swoich sił w grze pamięciowej na stoisku publio.pl.
Woblink wypróbowaną przed rokiem metodą kusił kawą i ciasteczkiem w zamian za zapisanie się na newsletter. Nie zauważyłem, by w tle na półkach znalazły się jakiekolwiek czytniki jak przed rokiem.
Głównym akcentem stoiska Nexto.pl było miejsce, w którym pan z brodą i pan z zarostem przeprowadzali wywiady z autorami książek. Nieco na uboczu stała lada z jakimś tabletem dla dzieci i czytnikami Kiano.
Po czterech godzinach snucia się po halach Wisła i Dunaj, w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie konkursu o PocketBooka, wywlokłem się z hali w malownicze okoliczności przyrody, lżejszy o 4 książki z torbą wypchaną ulotkami i kuponami rabatowymi.
O Ile w poprzednim roku można była stwierdzić pewien regres i niedosyt w obszarze e-czytelnictwa, o tyle tym razem na pewno nie było słabiej pod tym względem niż rok wcześniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz