W ostatnich dniach ukazała się kolejna aktualizacja oprogramowania czytników InkBOOK Classic 2 i InkBOOK Prime do wersji 1.4.1.
To było drugie podejście do aktualizacji tych czytników Arta Techu w ostatnim czasie. Poprzednio ogłoszono listę zmian na Facebooku. Jednak dość szybko wstrzymano aktualizację, bo powodowała ona problemy w korzystaniu z Legimi. Ukazała się nowa wersja oprogramowania na 1.4.1, w której poprawiono ten błąd.
Aktualizacja InkBOOKów to przygoda
Aktualizacja InkBOOKów to niezwykłe, mistyczne przeżycie. Zatem nie może się udać za pierwszym razem. Postanowiłem odświeżyć oprogramowanie na moim InkBOOK Classic 2. Zaraz po nawiązaniu połączenia WiFi, pojawił się komunikat z pytaniem czy pobrać aktualizację.
Czytnik pobrał oprogramowanie. W tym momencie w mym sercu zatliła się iskra nadziei, może teraz, może tym razem… może to właśnie ta wiekopomna chwila i InkBOOK zaktualizuje się poprawnie za pierwszym podejściem.
A tu sru… Czytnik zrestartował się i poinformował, że aktualizacja się nie udała.
Niezrażony niepowodzeniem wybrałem ikonę trybiku na górnym pasku a następnie: Ustawienia zaawansowane → Informacje o InkBOOKu → Aktualizacja oprogramowania → Sprawdź zdalnie.
Chwila, emocji, nerwowego wyczekiwania... Czytnik ponownie pobrał oprogramowanie i aktualizacja zakończyła się pomyślnie.
Zmiany: egzotyczna kłódka na e-booki, aplikacja Freebook
Poniżej lista zmian opublikowana na profilu facebookowym InkBOOK Polska
Nowe funkcje:Usprawniliśmy:
- Wsparcie dla zabezpieczeń Sony URMS;
- Pełna funkcjonalność formatu ePub 3.0;
- Aplikacja Freebooks! (Zapewnia dostęp do zasobów darmowych książek z całego świata, jak Feedbooks, Projekt Gutenberg, Wolne Lektury itd. Umożliwia również dodanie własnych źródeł książek zgodnych ze standardem OPDS wykorzystywanym przez księgarnie i biblioteki cyfrowe.)
Naprawiliśmy:
- Domyślne ustawienia WiFi - połączenie nie będzie już się automatycznie rozłączać po kilku minutach bezczynności;
- Ustawienia - w których zapanował porządek;
- Obsługę Bluetooth;
- Obsługę licencji Adobe;
- Silnik stojący za stronami internetowymi: wpłynie to korzystnie na wygląd skomplikowanych stron internetowych i aplikacji mobilnych.
- Błędy przy logowaniu i automatycznej synchronizacji książek z Adobe Digital Editions;
- Rzadki problem z migotaniem ekranu w przeglądarce internetowej i w niektórych aplikacjach;
- Problem powodujący pojawienie się białego ekranu przy rozwijaniu powiększonego pliku PDF;
- Problem z otwieraniem książek po przeniesieniu do innego folderu;
- Drobną rozbieżność w postępie czytania pomiędzy ekranem głównym a ekranem biblioteki.
Kłódka na e-booki od Sony
Jeśli chodzi o wsparcie zabezpieczeń Sony URMS, to już rok temu „Internety” rozpisywały się o wielkim o tym, że polskie czytniki będą obsługiwać system DRM japońskiego giganta. Póki co ze święcą można szukać e-booka zabezpieczonego w ten sposób.
Na pociechę pozostaje poczucie prestiżu z posiadania czytnika obsługujący egzotyczny DRM
Pełna funkcjonalność epub 3.0?
Czy wspomniana w liście zmian „pełna funkcjonalność formatu epub 3.0” ma oznaczać obsługę audio i video? Sprawdziłem na przykładowych plikach z githuba. Okazuje się, że aplikacja InkReader ledwie rozpoznaje kontrolki, a filmu nawet nie próbuje odtworzyć. Pisanie o pełnej funkcjonalności epub 3.0 w tym czytniku wydaje mi się pewnym nadużyciem.
Aplikacja Freebooks
Widoczną i rzucającą się w oczy modyfikacją jest pojawienie się aplikacji Freebooks. Umożliwia ona wyszukiwanie i e-booków ze źródeł wykorzystujących standard OPDS. Wśród domyślnie dodanych źródeł znajdziemy min. Wolne Lektury. Jest możliwość także pobrania e-booków.
Aplikacja ma jednak pewną wadę. Nie działa wyszukiwanie ani po frazie w tytule lub czy po nazwisku autora. To ogranicza użyteczność tej aplikacji.
Ponadto, by otworzyć pobranego e-booka, musimy wrócić do ekranu głównego, stąd do biblioteki, a następnie przeglądać zawartość biblioteki.
Podsumowanie
Cieszy fakt, że usunięto problem związany z rozłączanie połączenia WiFi.
Jeśli chodzi o inne zmiany, to jednak użytkownicy mają prawo czuć pewien niedosyt. Zapewne niejeden z nich od obsługi egzotycznego DRM czy dorzucenia mało użytecznej aplikacji Freebooks, wolałby zobaczyć takie funkcje jak:
- dzielenie wyrazów,
- dodanie jednej porządnej czcionki, dobrze prezentującej się w niskiej rozdzielczości,
- dodanie możliwości porządkowania e-booków według kolekcji
- dodanie porządnego słownika angielsko-polskiego (obecny słownik służy tylko do tego, by sprawdzić czy działa)
- tryb dopasowania do szerokości w plikach PDF
- dodanie możliwości powiększenia obrazków w plikach EPUB
Jeśli przychodzi Wam coś jeszcze do głowy, co aktualizacją programowania poprawić w InkBOOKach, to piszcie w komentarzach.
Na koniec trzeba odnotować fakt, że nie znalazłem polskojęzycznej strony marki InkBOOK, na której znajdowały by się informacje o aktualizacjach oprogramowania.
Do niedawna takie informacje znajdowały się na my-midia.com, ale teraz niej ustawiono przekserowanie na anglojęzyczną stronę inkbook.eu.
Na polskiej stronie sklepu inkbooks.eu nie znajdziemy informacji o aktualizacjach oprogramowania czytników.
Kupiłem mamie to cudo jakiś czas temu na urodziny. Z każdą aktualizacją jest jakiś problem i idzie dopiero po drugiej, lub trzeciej próbie. Udało Ci się zaktualizować ten sprzęt do 1.4.2? Bo niestety czytnik mojej mamy za nic nie chce przyjąć tej aktualizacji. Było już chyba 5 lub więcej prób zaktualizowania i za każdym razem pokazuje niepowodzenie. Mam wrażenie, że to co sprzedaje arta tech, to urządzenia testowane na klientach. Teraz wiem, że zamiast inkbooka, trzeba było kupić Pocketbooka, albo najtańszego Kindle. Na pewno będę wszystkim odradzał kupno produktów arta tech. Mam stary już czytnik Icarus (notabene ten sam model sprzedawał też kiedyś arta tech jako swój czytnik) i mimo upływu jakichś 4-5 lat dalej jest on bardziej funkcjonalny niż nowy inkbook.
OdpowiedzUsuńPowyższy komentarz jest mój, nie wiem czemu poszedł jako anonimowy.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńWłaśnie ostatniej aktualizaci nie udało mi się zainstalować mimo kilku podejmowanych prób, więc pozostałem na wersji 1.4.1.
OdpowiedzUsuńCzyli coś zawalili z tą aktualizacją, siostra na swoim też nie mogła zainstalować wersji 1.4.2 mimo kilkukrotnych prób.
UsuńJa po 5 czy 6 próbach zaaktualizowałem. Więc jednak da się, choć uczciwie przyznam, że nie jestem w stanie powiedzieć, co zadecydowało o tym wiekopomnym sukcesie.
UsuńJa mam niestety fabryczną wersję 1.3.3 której nigdy nie udało mi się zaktualizować. Ten czytnik (i jego producent) jest po prostu słaby. Żonie kupiłem najtańszego pocketbooka touch i tylko mogę zazdrościć jak śmiga.
OdpowiedzUsuńAktualizacja: dzisiaj się zaparłem i próbowałem kilkanaście razy. W końcu udało się i w końcu stałem się użytkownikiem wersji 1.4.2
UsuńInkBOOKi to właśnie czytniki dla "zapartych". Nie wiem, czy to wynik aktualizacji, ale w inkBOOK Apps pojawiła się aplikacja apkPure za pomocą, której można instalować dużo rzeczy.
Usuń